XXXVII OWGiK

WSPOMNIENIA LAUREATÓW I FINALISTÓW

 

muOlimpiada – krok ku lepszej przyszłości.

"Zanim zdecydowałem się wziąć udział w Olimpiadzie, marzyłem o studiach na wyższej uczelni. Sukces, jaki odniosłem w zeszłym roku, sprawił, że dziś jestem studentem geodezji i kartografii na Politechnice Warszawskiej – najlepszej Uczelni Technicznej w Polsce. Droga do zwycięstwa była długa i kręta, wymagała sporego nakładu czasu i pracy. To wszystko jednak schodzi na drugi plan, w momencie, gdy spojrzymy na korzyści, jakie daje udział w Olimpiadzie. Niewątpliwie, najcenniejszą nagrodą jest ,,indeks’’, umożliwiający podjęcie studiów na kierunku geodezji i kartografii na wybranej uczelni wyższej. Jednak poza aspektem nagród materialnych, Olimpiada stwarza doskonałe warunki do zdobycia cennego doświadczenia, zawarcia nowych znajomości, sprawdzenia swojej wiedzy i umiejętności. Z sentymentem wspominam swój udział  w Olimpiadzie Wiedzy Geodezyjnej i Kartograficznej. Trzy, niezwykłe  dni,  pełne stresu,  okraszone momentami radości i szczęścia, na zawsze pozostaną utarte w mojej pamięci. Choćby dla takich przeżyć warto wziąć udział w Olimpiadzie. Już teraz trzymam kciuki za wszystkich uczestników. Wykażcie się wiedzą i sportową rywalizacją. Życzę młodym geodetom wielu pozytywnych wrażeń w Bydgoszczy oraz zwycięstwa w Olimpiadzie."

Mariusz Urbański

laureat XXXV oraz XXXVI OWGiK

 

 

bpOlimpiada kalejdoskop uczuć i emocji.

"Tak jak Wy, gdy byłem w Waszym wieku zawsze planowałem swoją przyszłość na jakiś studiach lub w dobrej pracy. Oczywiście liczyłem się z tym, że aby to osiągnąć trzeba wznieść się na wyżyny własnych umiejętności i przekraczać systematycznie te granice dla samego siebie. Najlepszym sposobem udowodnienia samemu sobie, że jest się blisko swoich oczekiwanych wymagań jest właśnie już sama możliwość wzięcia udziału w Olimpiadzie Wiedzy Geodezyjnej i Kartograficznej. Oczywiście wspomnienia z tamtych dni z ubiegłorocznej olimpiady są mi tak żywymi jakby to wszystko działo się wczoraj. Iż był to czas pełen zmiennych emocji, nastrojów i wielu różnych czynników ciężko jest napisać co odczuwałem. Ale wiem  co czułem na pewno momentami stres bo to pewne gdy zasiadasz w ławce i wiesz, że zaraz wszystko co zaznaczysz napiszesz jest  dla ciebie znaczące. Następnie ten stres przeradzał się w błogość kiedy to już masz za sobą całe te formalności a do wyników daleko odczuwa się błogość. W tym to czasie istnieje możliwość zbratania się z współtowarzyszami tego cierpienia jakim jest strach i stres i pomimo że pochodzą z różnych miejsc, różnych szkół wiesz, że każdy z nich odczuwa to samo. I między innymi gdy to sobie uświadomimy, możemy bez jakichkolwiek podziałów nawiązać nowe wici porozumienia, zbratania się z drugim człowiekiem.

Kolejnym ważnym odczuciem była dla mnie radość kiedy to po wynikach sam sobie udowadniasz ,że w tym wszystkim jest jakiś większy sens. I to w ten sposób miałem właśnie sprawdzenia się. Oczywiście nagrody rzeczowe przy spokojnej już duszy są bardzo miłym dodatkiem, takim najważniejszym oczywiście jest ,,indeks'' umożliwiający kontynuację rozwijania własnych marzeń na dowolnie wybranej  przez nas uczelni. Oczywiście samo wspomnienie tamtych dni jest dla mnie czymś istotnie ważnym i wiem, że z biegiem czasu nigdy tego nie zapomnę i Wam tego też życzę i nie zapominajcie to nasze pokolenia decydują jak będzie wyglądała przyszłość.

Dlatego też życzę Wszystkim uczestnikom wspaniałej zabawy w okresie tych kilku dni, wykażcie się wiedzą i sportową rywalizacją, a w czasie wolnym integrujcie się bo warto. Życzę wszystkim przyjezdnym i miejscowym pozytywnych wrażeń w Bydgoszczy oraz zwycięstwa w Olimpiadzie i dni, których do końca życia nie zapomnicie."

Bartosz Pempuś

laureat XXXVI OWGiK 

 

 

kz"Trzeci i czwarty rok w technikum był dla mnie preludium prawdziwego życia.

Piszę „prawdziwego”, bo to właśnie Olimpiada dała mi możliwość ujrzenia ciekawych miejsc, poznania nowych ludzi, a przede wszystkim poczucia dreszczyku prawdziwej rywalizacji. Każdy z nas lubi współzawodnictwo i muszę przyznać, że w stresowych momentach łatwo poznać ludzką naturę, zobaczyć kto jest słabszy od nas i bezwzględnie to wykorzystać. Olimpiada to coś więcej niż konkurs, dla mnie była to przepustka do ciekawszego świata.

 

Przed olimpiadą nie dawałem dopuścić do siebie myśli, że mogę coś osiągnąć. Do Lublina, a przede wszystkim do Rzeszowa jechałem z myślą, żeby się nie zbłaźnić. Udało się osiągnąć więcej i była to zasługa nie tylko moja, a wszystkich osób w to przedsięwzięcie zaangażowanych.

 

Dzięki uczestnictwu w Olimpiadzie mogłem dostać się na AGH w Krakowie. Obecnie studiuję tam dwa kierunki (Geodezję i Budownictwo) z czego z Geodezji udało mi się w tym roku uzyskać tytuł inżyniera i jako specjalizację magisterską wybrałem Geodezję Górniczą. Na drugim roku studiów wziąłem ślub, niektórzy mogą uznać to za szaleństwo, natomiast ja uważam, że była to dobra decyzja i mogę powiedzieć, że w pełni przemyślana. Każdy musi poznać siebie i wiedzieć co jest dla niego najlepsze i tego się trzymać. Reprezentujcie swoją Szkołę, bądźcie z niej dumni, myślcie o swoim przyszłym życiu, nie bądźcie schematyczni i podejmujcie jak najlepsze decyzje. Ja zawsze z uśmiechem na twarzy wspominam Budowlankę, szkołę która pozwoliła mi na osiągnięcie tego gdzie teraz jestem. Wierzcie w siebie próbujcie swoich sił. Ja natomiast mogę zapewnić, że zawsze będę trzymał za Was kciuki i z dumą będę czytał o Waszych osiągnięciach."

Kamil Ziółkowski 

finalista XXXIII oraz laureat XXXIV OWGiK